Nikt nie jest tak mocny, że nie potrzebuje pomocy, nikt nie jest na tyle słaby, aby nie pomóc XX Pielgrzymka osób chorych, niepełnosprawnych i słabych na Jasną Górę
Już po raz XX świat osób słabych, niepełnosprawnych i ich przyjaciół powędruje na Jasną Górę. Może i Ty dołączysz na pielgrzymi szlak? W rozmowie z Angeliką Sitek na to wydarzenie zapraszał Andrzej Kalinowski – założyciel wspólnoty Betel.
Andrzeju, poszłabym z tobą i wszystkimi na pielgrzymkę, oj poszłabym...
Zapraszam bardzo serdecznie. Zapraszam ciebie i wszystkich moich niepełnosprawnych przyjaciół i ich opiekunów. Jak zawsze idziemy w ostatnią sobotę sierpnia z Olsztyna koło Częstochowy do Częstochowy. Idziemy na Jasną Górę, do Matki Bożej, bo gdzie indziej? W tym roku nasza pielgrzymka wypada 29 sierpnia. Wyruszamy około godz. 9 z kościoła parafialnego, mamy do pokonania trasę ponad dwudziestu kilometrów. Na Jasną Górę dotrzemy około godz. 17, wtedy w Bazylice Mszę św. odprawi dla nas, jak co roku, abp senior Stanisław Nowak, a po tej Eucharystii tradycyjnie już, nastąpi wręczenie statuetek Ecce Homo.
Kto może wybrać się w drogę?
Każdy. Chory i zdrowy, młody i starszy, ten kto chodzi z nami już 20 lat i ten, który chce dopiero rozpocząć z nami swoje pielgrzymowanie. Mile widziany jest naprawdę każdy.
To będzie moja już 8 pielgrzymka i wiem, że trasa nie jest trudna, a czas spędzony z potrzebującymi jest dla nas największą satysfakcją.
Tak, pchając wózek z osobą niepełnosprawną, traci się może trochę siły fizycznej, ale dostaje się coś o wiele większego: radość, serce, wdzięczność. Nie ma nic cenniejszego niż uśmiech tego, który otrzymał od ciebie troskę. I tu, na łamach tygodnika, proszę o pomoc. Każde ręce do pchania się przydają. W tym roku nie tylko wózków, mamy też jednego pielgrzyma na łóżku. Trzeba go przetransportować do Olsztyna. Może więc ktoś ma samochód i również mógłby pomóc? Można się z nami kontaktować przez stronę www.betel-charity.org. Tam też dostępne są numery telefonu, można do nas dzwonić i zgłaszać swoją gotowość do pomocy. Rozumiem Angeliko, że dotrzesz z gitarą i siłą w głosie?
Oczywiście, śpiewnik już się szykuje. Gitara czeka. To już 20 pielgrzymka, jubileuszowa. Będzie tort?
O tym, widzisz, nie pomyślałem, dobrze że podpowiadasz, może warto to rozważyć. A tak na poważnie, to zawsze troszczę się bardziej o tę stronę duchową, niż techniczną. Wierzę, że jest to Boże dzieło i Pan je poprowadzi. W końcu tyle lat to już robi.
Pamiętasz pierwszą wyprawę?
Tak, było nas kilkanaście osób. Nie wyglądaliśmy jak pielgrzymka, ale grupa zagubionych turystów. I tak z roku na rok więcej, więcej. Były takie pielgrzymki, gdzie było nas 800 osób, tysiąc. Zobaczymy jak będzie w tym roku.
Co jest dla ciebie osobiście najpiękniejsze w tym pielgrzymowaniu?
To, że wciąż znajdują się dobre, pozytywne osoby, które wybierają ten czas z nami. Poświęcają swoją wolną sobotę i idą. Mogłyby, spędzić ten czas inaczej, ale okazują swoją solidarność ze światem ludzi chorych, słabych i niepełnosprawnych.
Czego życzyć na najbliższą pielgrzymkę?
Tego, co zawsze: dobrej pogody, wielu osób, które ofiarnie podejmą służbę, sił fizycznych i radości, że idziemy razem.
Zatem tego życzę i do zobaczenia 29 sierpnia!
Dziękuję, do zobaczenia.